poniedziałek, 19 października 2009

(Foto)relacja z koncertu promującego album Te Trisa "Dwuznacznie" - Klub Loft, Białystok, 09.25.2009


25 września w białostockim klubie Loft odbył się koncert promujący album Te Trisa Dwuznacznie, na którym oprócz tego wykonawcy wystąpili EsDwa & Pogza oraz O.S.T.R.. Przy okazji wpisu dotyczącego tej imprezy obiecałem zdanie relacji po zakończeniu tego eventu. Miałem to uczynić znacznie wcześniej, ale co się odwlecze to nie uciecze.

Na początku chciałbym podkreślić pełen profesjonalizm organizatorów, którzy postarali się o bardzo rzetelne przygotowanie koncertu. Nie było żadnych obsuw czasowych, wszystko przebiegło zgodnie z planem i bez żadnych zgrzytów. Słowa uznania należą się także akustykom, dzięki którym przyjemnie było odbierać występy poszczególnych wykonawców. Zastanawiałem się przed tym wydarzeniem kulturalnym jaka będzie publiczność i czy wiele osób wybierze się do Loftu głównie po to aby zobaczyć koncert Ostrego, bo jak wiadomo posiada on w całym kraju liczne grono wielbicieli. Pod tym względem nie było jednak tak źle, ba! ogromna większość ludzi oczekiwała przede wszystkim występu Te Trisa, a O.S.T.R. stanowił dla nich bardziej deser.

Pierwszy koncert rozpoczął się o godzinie 21:30 i mogliśmy wtedy przywitać na małej loftowej scenie duet EsDwa & Pogz. Występ członków Wiesz O Co Chodzi był krótki i z tego co można było zaobserwować, publiczność dość przeciętnie odebrała performance Szymka i Karola. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, może część z nich potraktowała białostoczan jako zwykły support przed występem Te Trisa, co było błędem. Szkoda, mam nadzieję, że w bliższej lub dalszej przyszłości będziemy mogli usłyszeć na żywo obu panów. Po tym koncercie Pogz pozostał na scenie aby towarzyszyć i wspierać Adama Chrabina, dla którego był to ważny koncert stanowiący również oficjalne release party Dwuznacznie. Jak wypadł Te Tris? O jego występie najlepiej świadczy fakt, że sam artysta stwierdził, że był to jego najlepszy z dotychczasowych koncertów, a wykonany na samym końcu scene diving (po raz pierwszy w karierze) mówi sam za siebie. Reprezentant Siemiatycz bardzo dobrze czuł się na scenie, widać było pewność siebie i pełen luz. Warto wspomnieć o doskonałym kontakcie z publicznością, w czym wyraźnie pomógł też Pogo. Koncert żywiołowy, dynamiczny, podczas którego na pewno nie można było się nudzić. Na sam koniec nawet Tort przemówił do mikrofonu, ale to już inna bajka.

Przyznam się, że od kilku lat nie mogę słuchać Ostrego, zarówno jeśli chodzi o jego albumy studyjne jak i występy na żywo. Przejadł mi się totalnie i dlatego też nie byłem zbytnio zainteresowany jego koncertem. Muszę przyznać jedno - jeszcze nigdy nie widziałem aż tak fatalnej fryzury łodzianina do tej pory nie widziałem. Rozumiem, każdy mężczyzna prędzej czy później zaczyna łysieć, pojawiają się zakola i nie wszyscy faceci dbają o swoje uczesanie lecz zaprezentowanie przez pana Ostrowskiego kołtunów włosów ułożonych na czole w trzy kłosy okrutnie mnie rozbawiło. Pomijam już fakt, że całościowo prezentował się niczym grany przez niego kloszard z teledysku do Ile Jestem W Stanie Dać, ale to żadna nowość. Utkwiło mi w pamięci piękne pożegnanie jakim uraczył zgromadzonych ludzi w klubie Loft raper i producent w jednym. Jeszcze nigdy do tej pory nie słyszałem od Ostrego, żeby "po wyjściu z koncertu pamiętać o biednych dzieciach z domów dziecka". Z pewnością zapamiętałem na kilka najbliższych tygodni. Po wszystkich występach odbyło się jeszcze after party, na którym jednakże już nie zabawiłem, ponieważ udałem się do Odeonu, gdzie grał EsDwa (ewakuował się z Loftu od razu po swoim występie).

Podsumowując, impreza jak najbardziej wypaliła. Wszyscy ci, którzy przybyli tego piątkowego wieczoru do klubu Loft na pewno nie wyszli stamtąd zawiedzeni.

Poniżej chciałbym zaprezentować fotorelację z tego wydarzenia kulturalnego.
Fotografie: Marta Jankowska

















1 komentarz:

Matej pisze...

Ooo świetnie! Czekałem na to! : ) Dobre zdjęcia! : )