czwartek, 9 października 2008

Let me introduce myself

Jako, że to pierwszy mój post na tym blogu wypadałoby napisać z jakim to człowiekiem macie, Drodzy czytelnicy do czynienia. Ludzie zwykli na mnie wołać Tuńczyk, chociaż mamusia i tatuś dalej mówią Mateusz.. Okej, ale nie o tym mowa.

Moje wpisy na tym blogu na pewno nie będą związane bezpośrednio z rapem. Jeśli ktoś chce poczytać moje wypociny z nim związane, to można je znaleźć
w tym miejscu. Tutaj będziecie mogli dowiedzieć się więcej o korzeniach hip-hopu, czyli o jazzie, funku soulu, ale nie tylko. I nie mówcie, że słuchacie tyko rapu i nic więcej... W końcu sam Opio powiedział, że słuchanie samego rapu nie ma nic wspólnego z hip hopem. Tak więc z mej starej skrzyni z płytami, którą właśnie zniosłem ze strychu, czas zdmuchnąć kurz i zobaczyć co się w niej kryje.

A teraz coś co muszę napisać z czystego obowiązku wobec Was, drodzy czytelnicy... Jeśli myślicie, że zobaczycie tu co kto samplował to jesteście w błędzie. Szukajcie gdzie indziej.
Piona i do następnego razu!

Brak komentarzy: